czwartek, 8 kwietnia 2010

Tydzień mnie nie było. Tydzień, a tu proszę.
Stokrotki zakwitły na trawie między ulicami.
Skrzyżowanie jak było, tak i jest rozwalone do imentu, że niby tory, ale ja tam nic nie widzę.
W tej białej koszuli w kolorową kratę wyglądam jak lekarz w kitlu, ale jest przyjemnie.
Bo ja przecież chciałam być lekarzem jako mała dziewczynka, a potem wylałam cały tusz kreślarski na bluzkę, i już nie mogłam stawiać pieczątek na receptach dla pluszaków.

Napisałam trochę i jeszcze trochę. Nic z tego nie wynika, sernik świątecznie wlezł mi do głowy (i żołądka), podobnie jak czekolady za dużo. oj za dużo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz